Urodził się 24 lutego 1929 r. w Sanoku. Jego pradziad Mateusz Beksiński,
żołnierz powstania listopadowego, schronił się w zaborze
austriackim przed carskimi represjami i współtworzył tam zalążki lokalnego
przemysłu. Po ukończeniu w 1947 r. nauki szkolnej w sanockim
gimnazjum, przyszły artysta rozpoczął studia na Wydziale
Architektury Akademii Górniczej w Krakowie. Marzył o studiowaniu
reżyserii w szkole filmowej, zdał egzamin wstępny do krakowskiej
ASP, ale ostatecznie o kierunku studiów zadecydował jego ojciec,
chcąc zapewnić synowi stabilną materialnie przyszłość. Dyplom architekta
uzyskał w 1952 r. i po kilku latach pracy w cha rakterze inspektora
nadzoru na różnych budowach w Krakowie i Rzeszowie
powrócił do rodzinnego domu w Sanoku (1955 r.) wraz z poślubioną
w 1951 r. Zofią ze Stankiewiczów. Przez kilka lat pracował w biurze
projektowym Sanockiej Fabryki Autobusów, gdzie zaprojektował
kilka nadwozi o bardzo wówczas nowoczesnych sylwetkach (co zadecydowało
o odrzuceniu ich z produkcji).
Zdolności plastyczne rozwijał już podczas studiów w Krakowie, ale
wówczas ważniejsza stała się dla niego fotografia. Uprawiał ją zaledwie
kilka lat, uzyskując znakomite i całkowicie odkrywcze rezultaty.
Wraz z Jerzym Lewczyńskim z Gliwic i Bronisławem Schlabsem
z Poznania tworzył nieformalną grupę zaprzyjaźnionych fotografików
organizujących wspólne wystawy. Do ważniejszych pokazów
należały: Krok w nowoczesność w 1957 r. w Poznaniu oraz wystawy
w 1958 r. w Warszawie, w 1959 – w Gliwicach, w 1961 – w Kolonii.
Już w 1959 r. Beksiński rozstał się z tą dziedziną twórczości,
uważając, że istotne treści artystyczne, które ma do przekazania,
istnieją w jego wnętrzu i nawet fotografia kreacyjna nie jest w stanie
zaspokoić niespokojnej wyobraźni artysty. W tym czasie podejmował
także próby literackie. Ostatecznie skupił się wyłącznie na
twórczości plastycznej. Oprócz figuratywnych rysunków o charakterze
ekspresjonistycznym, czasami surrealistycznym, zaczęły powstawać
rzeźby i reliefy. Reliefy z lat 50. i 60. zostały dostrzeżone
przez krytykę i pozytywnie ocenione, co nie zmieniło jego decyzji, by
porzucić język abstrakcji. Rozwijał swoje, coraz bardziej światłocieniowo
traktowane, rysunki w malarstwo olejne – figuratywne i pejzażowe.
Wystawa warszawska z 1964 r. przyniosła mu pierwszy
sukces finansowy. Druga wystawa zorganizowana przez Janusza Boguckiego
w warszawskiej Starej Pomarańczarni w 1972 r. stała się
prezentacją malarstwa nowego okresu, który po latach nazwał okresem
fantastycznym. Obrazy z lat 70. przyniosły mu niezwykłą popularność.
Mocno oddziałujące na wyobraźnię mroczne pejzaże, ze
zdeformowanymi postaciami, malowane iluzjonistycznie i znakomicie
dopracowane technicznie, podzieliły widownię i krytyków na zacietrzewionych
wrogów i zagorzałych wielbicieli; stały się także
powodem nieporozumień trwających wokół jego twórczości do dziś.
Beksiński miał odwagę zerwać całkowicie z awangardą, zwracając
się ku tradycyjnemu malarstwu minionych wieków.
W 1977 r. Zdzisław Beksiński przeprowadził się z Sanoka do Warszawy.
Były to lata, w których jego twórczość krążyła wokół przeżyć
metafizycznych z przenikającymi się światami i przestrzeniami, tajemniczym
światłem, katedrami, w których łatwiej odnaleźć niepokój
niż sacrum. Doskonalił w tym okresie swój warsztat i miał coraz
większe poczucie, że jego malarstwo nie było już tylko zastępczym
aparatem do fotografowania snów i marzeń. W malarstwie szukał
własnego piękna i miał świadomość, że w dobie awangardy tradycyjne
kategorie estetyczne są widziane jako anachronizm ośmieszający
artystów. Nigdy zresztą nie wypracował sobie definicji piękna
czy podstaw własnej teorii. Zdał się całkowicie na intuicję. W początku
lat 80. porzucił język plastyczny okresu fantastycznego, skupiając
się głównie na wariacjach swoich ulubionych tematów z lat
50., z figurami ludzkimi i zwierzęcymi.
W 1998 r. zmarła jego żona, a rok później syn Tomasz. Osamotniony artysta
zadecydował o przekazaniu po swojej śmierci całej spuścizny Muzeum
Historycznemu w rodzinnym Sanoku (zbiory te liczą dziś ponad
5 000 eksponatów). Zdzisław Beksiński zmarł 21 lutego 2005 r., zamordowany
w swoim warszawskim mieszkaniu.
Więcej na
www.beksinski.com.pl oraz
www.muzeum.sanok.pl
Materiały uzyskano dzięki uprzejmości pana Wiesława Banacha,
Dyrektora Muzeum Historycznego w Sanoku.